niedziela, 23 listopada 2008

Kazimierz Serocki - Pianophonie (1976-78)

I właśnie teraz przydałaby się jakaś dyskusja o muzyce.
To jeden z czołowych awangardzistów polskiej muzy lat 50. i później, i to jest jego ostatnie dzieło. Czy to brzmi jak skomponowane w słodkiej epoce gierkowskiej? Raczej nie. Przetworzone dźwięki fortepianu (na nim Szabolcs Esztenyi - przyjaciel naszego ulubieńca Sikorskiego), perkusja plus cała orkiestra, dużo energii, trochę nudy. A moze to ja się za mało wsłuchałem.
Przegrywane 15 lat temu ze zdartego winyla na kiepską kasetę - aż dziw, jak to dobrze słychać. Mediafire, 52 Mb.

Kazimierz Serocki - one of Penderecki's or Lutoslawski's peers. "Pianophonie" made for his last piece of work. Composed for amplified piano and orchestra, performed by Szabolcs Esztenyi (Tomasz Sikorski's close friend) and, erm, can't find my notes here, sorry.
Enjoy - Mediafire, 52 Mb.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Hmm....nie do konca taka awangarde llubie...chyba odrobine zagubienia mozna zauwazyc.Troche malo spojne-ale przeslucham jeszcze za kilka dni-moze zmeczona teraz jestem ;)

Wiesz kto;)

nie wiem pisze...

wielkie dzieki za udostepnienie tego utworu. nigdzie go nie bylo :]
mnie sie akurat to zróznicowanie podoba utwor łączy jakby ekspresje i impresojnizm. w spójną, jak dla mnie calosc. cały utwor jest jakby 'napięciem' miedzy tymi sprzecznymi biegunami, ale to juz moje widzimisie. wielkie dzieki jeszcze raz.

mietek pisze...

ot i mądrego przyjemnie posłuchać.
bardzo dziękuję za komentarz. zarzucę sobie tę muzę jeszcze raz.
pozdrawiam!

Jacek Sosna pisze...

Zgranie z winyla, surowe, oraz, poprawka tegoż zgrania, bez trzasków i szumów
Jak to mówią? Co się odwlecze, to nie utonie? Jakoś tak ;-)
Aaaa, są fotki okładek, można przeczytać, co wtedy o artyście pisano.

https://rapidshare.com/files/461167603/Serocki.part1.rar
https://rapidshare.com/files/461169145/Serocki.part2.rar

mietek pisze...

dzięki! w imieniu swoim i ludzkości.