środa, 15 grudnia 2010

Eugeniusz Bodo

Największe przeboje "zimnego drania"; składanka, która była w Wyborczej jakiś czas temu. Raczej inne numery niż tutaj. Pamiętacie film "Piętro wyżej"? Były w nim trzy piosenki: przewijająca się przez cały czas "Dzisiaj ta i jutro ta" i jeszcze dwie pioseneczki - wypełniacze, które nie były szykowane na przebój. Tej głównej piosenki to dzisiaj nikt nie pamięta, a wypełniacze mamy na tej płycie pod numerami 1 i 3.



Tematyka utworów, co tu dużo gadać, bliska mojemu sercu, zwłaszcza kompozycja nr 8:
1. Sex appeal
2. Już taki jestem zimny drań/I'm Such a Mean and Cold-Hearted Guy
3. Umówiłem się z nią na dziewiątą/ I Am Meeting Her Tonight at Nine
4. Baby, ach te baby/ Gals, Gals, Gals
5. Okey/O'kay
6. Tylko z tobą i dla ciebie/Only with You, Only for You
7. Zrób to tak/ Do It So
8. Najcudowniejsze nóżki/Her Legs Are Just So Gorgeous
9. Tyle miłości/Whole Lotta Love
10. Ach śpij, kochanie/O Sleep, My Darling (+Adolf Dymsza)

A best-of of the pre-war Poland's #1 entertainer (in the pic above - the one on the right). Unlike my previous post on him, this one features some of his genuinely greatest hits and at the same time cornerstones for Polish popular culture, including Sex Appeal famously sung in-drag. Dig it.

3 komentarze:

Ankh pisze...

"W r. 1990 w Rosji ukazała się książka Alfreda Mirka - muzykologa polskiego pochodzenia.

Alfred Mirek trafił do więzienia na Butyrkach.Znalazł się w wieloosobowej celi. Jego uwagę zwrócił innostraniec, którego twarz wydała mu się znajoma. "O tym, że był cudzoziemcem, świadczyło wszystko: postawa, maniery, wychowanie, wygląd. W celi był odosobniony, odtrącony. Nie rozmawiał z nim nikt. Mirek nie był ostrożny. Zaprzyjaźnili się. Dzielił się z Bodo zawartością paczek, dużo rozmawiali.

Bodo spędził na Butyrkach dwa lata. Nie był przesłuchiwany - jakby o nim zapomniano (...)Prawdopodobnie nerki odmawiały posłuszeństwa, Bodo słabł, puchły mu nogi i twarz. Popadał w depresję. Nie wiedział, że Stanisław Kot i Tadeusz Romer w imieniu polskiej ambasady w Moskwie starają się o jego uwolnienie. Strona sowiecka tłumaczyła, że los obywatela szwajcarskiego nie może być przedmiotem rozmów z Polakami. Z tych samych przyczyn "amnestia" dla Polaków przetrzymywanych w więzieniach i łagrach ZSRR Bodo nie objęła. Na początku kwietnia 1943 r. Mirek czekał na transport do łagru (...)

Po kilkunastu miesiącach w łagrze Mirek spotkał więźnia, który opowiedział mu, że był świadkiem śmierci Bodo. Aktor także został wywieziony na wschód (...)W chwili przybycia do łagru był w agonii. Nie wiadomo, czy żył jeszcze, gdy podnoszono go z zalanej moczem podłogi towarowego wagonu i niesiono do obozowego szpitala. Tam stwierdzono zgon. Ciało widział lekarz z Radomia - ten, który potem pisał do Stanisława Janickiego. Zmarłego Bodo umieszczono w stodole, gdzie mieściła się kostnica, potem wrzucono do zbiorowego grobu.

Opowieść profesora Mirka została oficjalnie potwierdzona. Pani Wiera Rudź po 1989 r. zaczęła intensywne poszukiwania. Pisała nawet do Lecha Wałęsy i Borysa Jelcyna. W 1991 r. otrzymała z rosyjskiego PCK dwie wstrząsające fotografie więzienne. Bodo z kilkudniowym zarostem, z opuchniętą twarzą, w drelichu. Do zdjęć dołączone było pismo: "Żano-Bodo Eugeniusz-Bogdan ur. 1899 Genewa, syn Teodora, z zawodu aktor, reżyser. Został aresztowany w 26 czerwca 1941 i decyzją specjalnej narady przy NKWD ZSRR skazany na 5 lat ciężkiego obozu wychowawczego jako element społecznie niebezpieczny. Okres kary odbywał w więzieniu Butyrskim w Moskwie, w mieście Ufa i w Archangielskiej obłasti. Zmarł 7 października 1943 roku. Na podstawie artykułu 3 Ustawy Federacji Rosyjskiej ´O Rehabilitacji Ofiar Politycznych Represjiª z 18 października 1991 wyżej wymieniony został rehabilitowany".

W mieszkaniu profesora Alfreda Mirka wisi na ścianie oprawiona za szybą poszarzała chusteczka. Kilka lat temu profesor w jednym z moskiewskich antykwariatów kupił starą płytę Tea-Jazz Henryka Warsa - Eugeniusz Bodo. Taką samą jak tamta, której słuchał w r. 1940, jeszcze przed aresztowaniem."

Ankh pisze...

Cytaty pochodzą z tego źródła.

mietek pisze...

dzięki.