czwartek, 12 czerwca 2008

Pustki - demo 2002

Początkowo chciałem umieścić tu wspaniały debiut tego zespołu "Studio Pustki", ale okazuje się, że można go jeszcze kupić. Proszę zatem to zrobić jak najszybciej, bo to genialna płyta, a tamtych Pustek już chyba nie będzie :(
Te nagrania to prawdziwy rarytas wynaleziony przeze mnie kiedyś na Soulseeku: demo kilku utworów z płyty "8 Ohm" w surowych wersjach, jeszcze w składzie 100% męskim. Brzmienie jest świetne, studyjne, a wykonanie - bez dwóch zdań lepsze niż na późniejszej, przekombinowanej oficjalnej płycie.
Mediafire, 28 Mb

5 komentarzy:

sytri pisze...

Mniam...alez przyjemnie sie robi sluchajac tej surowizny.Kawal niezlego miesa dzwiekowego.

mietek pisze...

cytat na dziś:
"już nigdy organista tak pięknie nie zagra"
(Świetlinda)
a mi jest miło, że nie idzie w próżnię mój znój.
M

Anonimowy pisze...

Baardzo si :)

PS Szukam pierwszej demówki Pustek, z '99. Sam mam tylko na fatalnej jakości, z którejś tam kopii :/ I pomyśleć, że miałem w ręku CDR :/ (tylko nie miałem nagrywarki) i zapomniałem nagrać chociaż na kasetę (grałem z pałkerem Pustek w innym zespole). Teraz na wagę złota :))

mietek pisze...

dawaj tą demówkę w jakiejkolwiek postaci i to zaraz.

grałeś w zespole Art Brut? fajna kapela to była.

Anonimowy pisze...

nie. ale wiązała się z tym pewna zabawna historia. Graliśmy mianowicie z Art Brutem (jako że z niektórymi z kolegów znaliśmy się dość długo) koncert w Siedlcach, w 1998. Jeszcze przed jego rozpoczęciem spaliła się konsoleta :) W zasadzie koncert miał charakter dość luźny z uwagi na sypanie się sprzętu. W każdym razie na perkusji grał z nimi Dynek - człowiek pełen ciekawych i wykręconych pomysłów, niemniej niekoniecznie wybitny technicznie, zwłaszcza w szybszych utworach. Był jeden utwór (nie/sławetny "anus falsificatus" z tekstem z podręcznika medycyny hehe), gdzie on śpiewał i potrzebny był do tego perkusista. Więc daliśmy Małego żeby zagrał w tym utworze. Po kawałku chłopaki spojrzeli się po sobie porozumiewawczo, bo "zagrało". Po koncercie bodaj Radek zapisał sobie na paczce papierosów telefon do Grześka i tak zaczęła się 12-letnia współpraca muzyczna obu panów :) Grzesiek jako uczeń szkoły muzycznej cały czas miał jakiś zespół na boku, zwykle z zupełnie innych niz nasze - punkowo/nowofalowe - klimatów - więc cała sytuacja była dla nas dość normalna. Jak nasz zespół popadł w stan hibernacji rok później, zostało już tak na stałe.
Art Brut po nagraniu 3 kaset (w tym jednej w miarę profesjonalnej, w składzie: Adam - voc. g, Radek - g., Konrad - bas, Mały - perk, która zawierała też kilka utworów z poprzedniej, jeszcze z Dynią na perkusji i Tomkiem na gitarze) rozszedł się z uwagi na różnice muzyczne - basista był (death)metalem, Czechu - HC/jazzcore, ewentualnie jakieś połamane /elektroniczne rzeczy i na dłuższą metę to się musiało rozejść.

Udało mi się uruchomić kartę dźwiękową, jak znajdę czas, to zgram tę kasetową wersję demówki (ale jakość naprawdę odpychająca :) ) i kasetę z próby Pustek, a właściwie ok. 50' róznych improwizacji z okolic roku 1999

pozdrawiam
rsky