czwartek, 28 października 2010

Swans - "The Burning World", 1989

Kiedy ostatnio mieliście tak, że słuchaliście przez parę dni jednej piosenki w kółko? Ja w zeszłym tygodniu i właściwie jeszcze mi się nie skończyło, z ostatnim numerem z tej płyty, "God Damn The Sun". I nic, że znam to na pamięć od 21 lat. Może się Michael Gira odżegnywać od tej płyty, ale ja i tak uważam że jest zajebista.

When was the last time you were listening to a song on off for a couple of days? It happened - and still is sort of happening - to me last week with "God Damn The Sun", the last track off it. Regardless of the fact I've known every second of it for 21 years. Mr. Gira may be disowning&disparaging this record, but it's one fuckin' great album, methinks.

2 komentarze:

mietek pisze...

FLAC:
A - http://www.multiupload.com/7ID729BSKR
B - http://www.multiupload.com/UKQW64RN87

Anonimowy pisze...

Płyta naprawdę zajebista i tylko szkoda, ze nie wznawiana jak pozostałe:(( - odrzucone dziecko, a niesprawiedliwie.