sobota, 26 grudnia 2009

Pomóżcie.

Zwłaszcza kolega Toller. Takiego mejla dostałem:
Hello!
i see you have many polish records!
could you help-my parents made records from polish radio in 1970s
and i still have some unknown polish tracks-maby you know,who is this
http://rutube.ru/tracks/638134.html?v=18df5fc9c6f5e26a556bd3801f9d4a69
http://rutube.ru/tracks/792976.html?v=28315d1ade0bb26cbf7a0c45b06833f5
thanks!!

ten drugi to słychać kto i zaraz będzie jego cała płyta, ale pierwszy?

czwartek, 24 grudnia 2009

Jan Jarczyk - "To and Fro", LP, 1979/1981

Kupiłem tę płytę chyba pół roku temu; w pierwszej chwili się rozczarowałem, ale po jakimś czasie się okazało, że naprawdę jej słucham - w całości i to nie raz. Jarczyk, pianista, przyjaciel Zbigniewa Seiferta - ten album nagrał miesiąc-dwa po jego śmierci. Pierwsza i druga strona różnią się dość mocno, i to nie tylko poziomem głośności. Panowie chyba byli pod letkim wpływem Pata Metheny'ego, który wtedy był nowością i rewelacją. A zrealizował te nagrania w Szwecji Andrzej Poniatowski - jego następne wielkie dzieła to nagrania Izy z Budką i Maanamu. Mediafire, 58 Mb.

So basically, Komeda spawned Stanko, Stanko spawned Seifert, and Seifert spawned Jan Jarczyk; and each consecutive artist sounded different from his precedessor. Here is a somewhat light-hearted effort from Mr. Jarczyk, not very far removed from Pat Metheny's recordings of the era (esp. side B) - Mediafire, 58 Mb.

FLAC - 182 Mb.

poniedziałek, 14 grudnia 2009

Krzysztof Penderecki - Tren pamięci ofiarom Hiroszimy/Threnody to the Victims of Hiroshima, 1960



Jedna z trzech kompozycji wysłanych przez Pendereckiego na konkurs kompozytorski w 1960 roku: jedną napisał prawą ręką, drugą lewą, a trzecią dał do przepisania koledze. Zajął trzy pierwsze miejsca. Ten utwór nazywał się zrazu "Tren" i zajął tylko 3. miejsce; żeby ludzkość zaczęła się nim zachwycać, trzeba go było troszkę przemianować.
Dostępne jest sporo różnych wydań bez problemu; proszę zatem posłuchać starej trzeszczącej płyty na 33 obroty, albo jeśli ktoś przed świętami nie ma zbyt wiele czasu - to samo na 45 obrotów.

This one was written by the young Penderecki with an impending composers' contest in mind. He sent three pieces to the competition - one written with his right hand, another with his left hand, and yet another re-written by a friend - and won the first three prizes. I dunno which one was this, but I know that, initially, it was simply called "Threnody" and won the mere third prize. It took a subsequent re-naming to make the world audience fall down on their knees.
It's no problem at all obtaining a cd of this, so have a listen to my old scratchy 12 inch 33 rpm copy; or, if you happen to be short of time these days, the same on 45 rpm.

wtorek, 8 grudnia 2009

Orkiestra Ósmego Dnia/Orchestra of the Eighth Day - "At the Last Gate", LP, 1984

Jak Państwo pewnie zauważyło, mało mi się ostatnio blogowało. Normalnie nie mam czasu usiąść i napisać czegoś ciekawego o muzie, którą załadowałem już chyba dwa miesiące temu nazad wstecz. Pomyślałem sobie, że odwrotnie zrobię: to WY napiszcie coś ciekawego i to jeszcze tak, żeby zagraniczniacy mogli coś zrozumieć (tzn. na język zagramaniczny to ja przetłumaczę, ale CO chciałby się o tym dowiedzieć meloman z Litwy, Libanu albo Liberii). Tylko kurcze nie wiem jaka nagroda. Może link do tej płyty w formacie lossless, bo na razie daję tylko mp3: Mediafire, 75 Mb + utwór a2: Mediafire, 6 Mb.

ps. "człowieku, okładki chciałem, OKŁADKI" - nawet zdjęć nie dałem, choć okładka fajna, bo strasznie mam ufajdany mój (kupiony z drugiej ręki) egzemplarz, wolę nie wiedzieć czym...ale dźwięki w porządku, częstujcie się...