środa, 20 sierpnia 2008

Wakacje pana Mietka...

...powoli się kończą. Muzycznie - z Turcji przywiozłem płytę z kaszaniastym pseudo-folkiem, a ze Szklarskiej Poręby - dwie kasety, którymi się zaraz z Państwem podzielę. Jest tam taki sklep muzyczny, drogi, ale wyprzedaż taśm po 3 złote. Czasu miałem mało, nie kupiłem na przykład dwóch kaset zespołu Jak Wolność To Wolność, ale - no dobra, wygadam się - Atman "Soundreams" i usilnie poszukiwany przeze mnie PRL "Zła wiadomość". Ten poleci w pierwszej kolejności już jutro.
Ponadto w Poznaniu w sklepie Rock Long Luck kasety są za darmo, a w słupskim Empiku CD "The Reminder" Feist kosztuje całą jedną wciąż umacniającą się złotówkę.
A co u Was? wszyscy zdrowi?
PS. Aha, okładki Klanu chyba nie dam, bo skanera wciąż nie mam. A jak będę stał lepiej z kasą, to w pierwszej kolejności reanimuję gramofon.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Cześć. Miło że wróciłeś

Rozumiem że będziesz wrzucał w lossless :). Bardzo bym prosił.

Co do reanimacji "patefonu to polecam zakup nowej wkładki.

http://sklep.rms.pl/index.php?p1973,wkladka-gramofonowa-grado-prestige-black


Nie jest droga a gra baaardzo dobrze.

Ps: wpadnij na winylownię