czwartek, 21 sierpnia 2008

Tomasz Sikorski

Pan Mietek nie ma tej płyty.
Nikt (chyba) nie ma tej płyty.
Ponieważ (chyba) nie ma tej płyty.
Oczywiście znam te numery z radia, ale w tej postaci - mp3 320 - złowiłem je kiedyś na Soulseeku. No, zapytasz, Czytelniku, kto to do cholery jest Tomasz Sikorski? Zmarły (precz z alkoholem) 20 lat temu kompozytor muzyki tzw. poważnej. Minimalista współczesny Reichowi, Glassowi i pozostałym, ale jego dołująca muzyka jest czymś zupełnie osobnym. Ta postać dopiero czeka na odkrycie przez świat, ale wierzę - on będzie wielki. No, taki Scelsi miał szczęście doczekać uznania pod koniec życia, on niestety nie. Ale spoko.
Co prawda z zasady nie zamieszczam tu zdjęć, ale - jak to śpiewał Cohen? "Powiedziałaś mi, że wolisz przystojnych, ale zrobisz dla mnie wyjątek":
















Oto 9 utworów w trzech częściach:
Na smyczki (For strings), Holzwege, Inne głosy (Other Voices), Zerstreutes Hinausschauen: DivShare - 76 Mb,
Choroba na śmierć (Sickness unto Death), Samotność dźwięków (The Solitude of Sounds): Mediafire - 62 Mb
i Diario '87, Hymnos, Struny w ziemi (Strings in the Ground): Mediafire - 59 Mb.
Naprawdę, (prawie) wszystkie Obuhy się chowają przy tym.
Jeśli się to komuś nie podoba, to "zła wiadomość" - będzie takiej muzyki więcej, zwłaszcza jak przywrócę do świata żywych swój patefon.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

http://www.winyle.kppg.netiz.pl/wykon.php?nazwa=&ruch=100&typ=1&art=8194&prf=3&ath=&prs=&plyta=7329#plyta

NIewiele bo zaledwie dwa utory.

mietek pisze...

no właśnie, tylko na takich kronikach dźwiękowych on jest.
a na przykład utworów Studia Eksperymentalnego Polskiego Radia też nie wydają nigdzie, ino w latach 60. na składance prezentującej takie studia europejskie. oczywiście tylko zagramanicą wyszedł tamten album.

Anonimowy pisze...

Fantastic music. Thanks for introducing me to this marvellous composer.

mietek pisze...

thank you so much!
there's more to come, i'll keep you informed.
meanwhile, please enjoy my other posts - two latest jazz missives, psych/avant band Scianka or an astonishing chanteuse Ewa Demarczyk. the other stuff is somewhat more rock-oriented.
cheers - M

Anonimowy pisze...

Wlasnie dla uslyszenia takich dzwiekow warto zyc:)Szkoda ze spuscizna artystyczna(ale brzmi; tak niewielka.Ale coby nie mowic-czapy z glow :)
sytri

Anonimowy pisze...

Świetna rzecz - dzieki za to

@ro