niedziela, 29 marca 2009

Eugeniusz Rudnik - Urodziny (The Birthday LP)

Mówił Wojcek z OBUH Records, że planował wydać pierwszą autorską płytę Rudnika na winylu, ale pożar domu pokrzyżował mu plany. Teraz, kiedy jest ta czteropłytowa antologia (niewiele droższa od winyli z Obuha), płyty chyba już nie będzie. A mogła być na przykład taka.

Obuh Records had planned to release a vinyl album of Eugeniusz Rudnik, but the project had to be abandoned. The newly released comprehensive 4CD anthology from Polish Radio has rendered the idea obsolete. And the album might have sounded like this.

sobota, 28 marca 2009

Eugeniusz Rudnik (*28.03.1933)

Dziś są 76. urodziny Eugeniusza Rudnika.
Proszę sobie zrobić prezent , jako i ja zrobiłem.
Niech nam gra sto lat!

It's Mr. Eugeniusz Rudnik's 76th birthday today.
Go get yourself a present, as I did. Awesome - a book(let) in English included.
Many happy returns!

niedziela, 22 marca 2009

Free Cooperation - In the Higher School, 1986/1988

Free-jazzowy big band pod wodzą basisty Wojciecha Czajkowskiego. Grają:

(to tył okładki jest, jakby co). Tym razem trudna dosyć muzyka, jakby Tie Break się zabrał za black metal. Trans i doły - Mediafire, 76 Mb (mp3, flaki w komentarzach)
PS. zmieniłem link do płyty Przybielskiego, teraz płyta zdecydowanie mniej trzeszczy.

Twenty-five years ago, a bass player named Wojciech Czajkowski gathered together a dozen or so Polish freejazzers and succeeded in making them: 1.produce relevant music; 2.remain in the band for a few years. This particular record was cut in one day's session; and a gloomy day it must have been, since the music makes for one of the heaviest downers around - Mediafire, 76 Mb (FLACs in comments).
PS. I have re-uploaded Przybielski with significantly less pops and clicks.

czwartek, 19 marca 2009

Andrzej Przybielski - W sferze dotyku, 1984

Nie no, przesada, miesiąc od ostatniego posta. No naprawdę.
Jedna płyta z serii zbyt pięknej, by była prawdziwa: w połowie lat 80. awangardziści (Mitan, Nadolski et consortes) zdołali wydać kilka płyt zupełnie własnych. Prawdziwe independent. No, musiało to być pod czapą jakiejś oficjalnej instytucji - jako wydawca figuruje jakieś Zrzeszenie Studentów czy Alma Art czy cholera wie co. Część (niskich) nakładów była zapakowana w ręcznie robione okładki - mam szczęście mieć właśnie taki egzemplarz oklejony czarnym, hm, nie jest to aksamit, ale a la w podobie. Inna płyta z tej serii - genialny Krzysztof Knittel - jest tutaj, a resztę można sobie dokupić na Ebayu za 200-300 złotych. Za sztukę. (Za sztukę trzeba płacić)
Do rzeczy Mieczysławie: grają Przybielski, Korecki, Konikiewicz, Czajkowski i Zduniak. Dość melodyjna i niespecjalnie awangardowa muzyka. Mottem płyty jest "Szczęśliwy, kto nie chodzi za radą bezdomnych" - a skąd to, dziatki? Świetna płyta, dlatego zdarta niestety - Mediafire, 70 Mb (flaki w komentarzach)
PS. AHAAAAA, jak macie inne płyty z tej serii, nie wstydźcie się, zgrajcie i dajcie!

Surprisingly straight and subdued sounding music from some of the most restless spirits of the Polish avant-jazz scene. This (literally) black velvet clad piece of vinyl was released independently in the mid-80s Poland, which was nigh on impossible then and (t)here. A great, hence worn out, record - Mediafire, 70 Mb (FLAC files in comments).

PS2. jest też i tu: http://chomikuj.pl/wloczega/Muzyka+Mniej+Znana/Andrzej+Przybielski